Wskakujemy w metro i po 30 minutach jesteśmy na miejscu. Cały kompleks został zbudowany na potrzeby Światowej Wystawy Expo'98.
Pierwsze kroki kierujemy do Oceanarium. Dobrze jest tam trafić tuż po otwarciu - brak kolejki do kasy + możliwość dopchania się do akwarium. Niby niedługo tam byliśmy a 2 godzinki zleciały. Naprawdę warto było.
Później krótka przerwa na kawę i lody w kawiarni (pyszne) w kawiarni tuż obok Oceanarium i dłuuuuugi spacer wzdłuż Tagu aż do Torre Vasco da Gama (aby dojść do mostu nie starczyło nam zapału). Niestety wieża jest w remoncie, dobudowywany jest do niej hotel, więc nie było możliwości wjechania na górę i pooglądania sobie panoramy Lizbony z tego miejsca - szkoda. Powrotną drogę do Oceanarium pokonaliśmy, trochę z lenistwa a trochę z ciekawości, kolejką linową.
A na koniec dnia zakupy w centrum handlowym Vasco da Gama (jest tu duży sklep spożywczy - zakupy na dzisiejszą kolację i jutrzejsze śniadanie SĄ).